Pierwszym etapem walki z halitozą jest intensyfikacja i poprawa higieny jamy ustnej. Codzienne, wykonywane do tej pory czynności higieniczne są najwyraźniej niewystarczające, więc trzeba je rozbudować:

1. Po każdym umyciu zębów zaczynamy stosować płyn do płukania jamy ustnej. Najlepiej specjalistyczny, zapobiegający rozwojowi bakterii produkujących związki siarki.
2. Rygorystycznie przestrzegamy standardowych zaleceń higienicznych – myjemy zęby 2 razy dziennie po 2 minuty, rano i wieczorem, a jeśli już to robimy to staramy się myć zęby 3 razy dziennie – jeszcze po obiedzie.
3. Zaczynamy stosować nić dentystyczną do czyszczenia przestrzeni między zębami – tam zalega najwięcej płytki i najlepiej rozwijają się szkodliwe gatunki bakterii odpowiadające za halitozę, a najtrudniej je stamtąd usunąć.
4. Można zacząć używać irygatora z płynem do płukania – najlepiej oczyści kieszonki dziąsłowe i zakamarki w których mogą bytować bakterie.
5. Zwracamy uwagę na szczotkowanie języka po każdym umyciu zębów, można to zrobić ta samą szczoteczka do zębów, lub też specjalną o kształcie dopasowanym do powierzchni języka, przez co utrudniamy rozwój halitozy.
6. Zwracamy uwagę na bardzo dokładne wypłukanie ust po czyszczeniu zębów i języka, aby na pewno usunąć wszystkie bakterie, które mogły zostać przeniesione z zębów na dziąsła lub do śliny.
7. Ważne jest duże nawodnienie organizmu. Powinniśmy pić 2 litry wody dziennie. Jeśli mamy za mało śliny również może dotknąć nas halitoza z powodu pogorszenia gładkości dziąseł i osadzania się na nich bakterii.

Na rozwój bakterii, które powodują brzydki zapach z ust ogromny wpływ ma ilość miejsc na naszych zębach, gdzie bakterie takie mogą się spokojnie przyczepić i tworzyć kolonie. Gładkie szkliwo zębów i gładkie dziąsła im na to nie pozwalają.

Jeśli jednak na zębach, w sąsiedztwie dziąseł, pojawią się nierówności, szczeliny i zakamarki to możemy być pewni, że rozwiną się tam bakterie, a co za tym idzie halitoza.

Takimi miejscami są:

1. Złogi kamienia nazębnego

Kamień powstaje wskutek osadzania się na płytce bakteryjnej związków mineralnych ze śliny, w sytuacji, gdy płytka bakteryjna nie jest usuwana wystarczająco wydajnie. Jest substancją twardą i porowatą, nie poddającą się czyszczeniu, powodującą ucisk dziąseł i stany zapalne. Jest idealnym siedliskiem dla bakterii powodujących próchnicę i halitozę.

Jeśli chcemy pozbyć się tych problemów musi zostać usunięty z powierzchni zębów w trakcie profesjonalnego zabiegu higienizacyjnego w gabinecie stomatologicznym – podczas tzw. skalingu. Polega on na mechanicznym odkruszeniu kamienia nazębnego pod wpływem drgań specjalnego instrumentu zwanego skalerem.

2. Nierówności na powierzchni szkliwa i krzywe ustawienie zębów

U niektórych ludzi w sposób naturalny szkliwo z wiekiem staje się bardziej nierówne i łatwiej przyczepiają się do niego bakterie. Każde krzywe ustawienie zębów powoduje, że powstają przestrzenie trudne do oczyszczenia w warunkach domowej higieny jamy ustnej, będące siedliskiem bakterii.

Takie miejsca wymagają profesjonalnego zabiegu polerowania zwanego air-polishing. Higienistka stomatologiczna przy pomocy specjalnej emulsji, będącej mieszaniną proszku i wody oczyszcza wszystkie powierzchnie zębów z osadów i dodatkowo je poleruje, aby utrudnić przyczepianie się bakterii. Ten zabieg zazwyczaj rozwiązuje problemy związane z halitozą, jeśli takie były jej przyczyny.

3. Przerwy między zębami, w które wnika jedzenie

Często posiadamy takie miejsca w ustach, gdzie zęby nie stykają się ze sobą wystarczająco ściśle. Najczęściej jest to spowodowane nieprawidłowymi plombami między zębami lub przesuwaniem się zębów. W takich szczelinach zalega pokarm, a jego resztki rozkładają się powoli stanowiąc świetną pożywkę dla bakterii. Bakterie gnilne w rozkładających się resztkach też nie pachną zbyt pięknie i przyczyniają się do wzmocnienia brzydkiego zapachu z ust.

Takie miejsca trzeba jak najszybciej zlikwidować poprzez wymianę plomb na nowe, które idealnie przylegają do siebie. O takim kształcie, aby pokarm nie zatrzymywał się między zębami.

4. Ubytki próchnicowe i nieszczelne wypełnienia

Każde miejsce, gdzie powstaje szczelina niemożliwa do dobrego oczyszczenia, jest magazynem dla bakterii, które szybko zmieniają się w gatunki próchnicotwórcze i „zapachotwórcze”.

Każdy ubytek próchnicowy musi zostać oczyszczony i wypełniony plombą, a każde nieszczelne wypełnienie wymienione na nowe. Wówczas likwidujemy kolonie bakteryjne i ograniczamy ryzyko powstawania brzydkiego zapachu z ust. To zadanie dla lekarza dentysty.

Halitoza, czyli brzydki zapach z ust może mieć też przyczyny wynikające ze schorzeń ogólnych całego organizmu, chociaż dzieje się tak zdecydowanie rzadziej:

1. Spożywanie produktów mlecznych przy nietolerancji laktozy
2. Refluks żołądkowo-przełykowy,
3. Stany zapalne układu oddechowego, choroby płuc, migdałków, oskrzeli, nowotwory krtani,
4. Stany zapalne układu pokarmowego, uchyłki gardła, nowotwory przełyku,
5. Zapalenie zatok przynosowych, ciało obce w nosie,
6. Cukrzyca,
7. Niewydolność wątroby,
8. Niewydolność nerek,
9. Białaczka, agranulocytoza.
   
   

Przyczyny ogólne występują jednak naprawdę rzadko, w zdecydowanej większości przyczyna leży w złym składzie flory bakteryjnej w jamie ustnej i poprawą tego elementu należy zając się w pierwszej kolejności, diagnostycznie wykluczając oczywiście pozostałe ryzyka związane z zaburzeniem jakim jest halitoza.